To będzie pierwsza zima od wielu lat w Bułgarii bez gazu importowanego z Federacji Rosyjskiej. W sektorze energetycznym tego kraju powstało bardzo wiele nowym alternatyw i możliwości po tym jak w dniu 7 kwietnie wiceminister Assen Wasiliew powiedział że nie będą już więcej negocjować z rosyjskim Gazpromem umów na dostarczanie gazu do ich kraju. Uargumentował to tym że Rosyjska strona nie wywiązywała się ze swojej części kontraktu i notorycznie łamała umowy.
Bułgaria nie jest tak zależna od gazu ziemnego, jak inne bardziej rozwinięte kraje w Unii Europejskiej. Duża część Europy stosowała energię z gazu ziemnego jako ekologiczne paliwo zastępcze dla swojej gospodarki, którego celem było zastąpienie energii pozyskiwanej z nie ekologicznego. W Bułgarii nie zastępowano węgla i pozostawiali swoje kopalnie dalej czynne dzięki czemu posiadali oni swoje własne źródła energii i nie uzależniali się od Rosji.
Wykorzystanie gazu w Bułgarii wynosiło tylko 3,000,000 metrów sześciennych z czego większość szła na utrzymanie centralnego ogrzewania w miastach oraz wykorzystanie w fabrykach szkła i do produkcji nawozów.